W dobie globalizacji i zwiększonej mobilności ludności, sprawy związane z ekstradycją przestają być czymś egzotycznym. Coraz częściej słyszymy o przypadkach powrotu do Polski osób, które zostały zatrzymane za granicą i przetransportowane na podstawie międzynarodowych umów ekstradycyjnych. Warto więc wiedzieć, co czeka taką osobę po powrocie do kraju i jakie ma prawa - bo wbrew pozorom, nie jest to takie oczywiste.
Oto krótki przewodnik po tym, co dzieje się po powrocie osoby zatrzymanej do Polski.
Kiedy osoba zostaje ekstradowana do Polski, zazwyczaj od razu trafia pod opiekę polskich służb, najczęściej funkcjonariuszy Służby Więziennej lub Policji. Jeśli ekstradycja ma na celu odbycie kary pozbawienia wolności, osoba zatrzymana zostaje przewieziona do tymczasowego aresztu lub zakładu karnego. Co ciekawe, pierwsze kroki stawiane na polskiej ziemi nie zawsze prowadzą od razu do zakładu, w którym dana osoba finalnie będzie odbywała karę – tymczasowe umieszczenie w placówce blisko lotniska to standardowa procedura.
Po przylocie ekstradowany najpierw trafia do najbliższego zakładu karnego lub aresztu śledczego. Jest to swojego rodzaju „przystanek” – placówka ta nie musi być miejscem, w którym spędzi cały okres kary. Przeważnie ekstradycja odbywa się do Warszawy, a zatrzymany tymczasowo jest umieszczany w Areszcie Śledczym Warszawa – Białołęka. Decyzja o tym, gdzie dokładnie trafi dany osadzony/osadzona, zależy od wielu czynników, takich jak miejsce popełnienia przestępstwa, miejsce prowadzenia postępowania przygotowawczego, miejsce zamieszkania czy nawet dostępność miejsc. Jest to zatem swego rodzaju logistyczna łamigłówka, którą musi rozwiązać Służba Więzienna.
Pobyt w pierwszym zakładzie może trwać od paru dni do kilku tygodni. Jest to czas, w którym przeprowadzane są badania medyczne oraz inne formalności, takie jak analiza ryzyka, która pomoże określić, do jakiej placówki dana osoba zostanie ostatecznie przetransportowana. Jak widać pierwsze miejsce izolacji to jedynie przystanek na drodze do docelowego zakładu karnego. Ostateczne miejsce osadzenia zależy od kilku czynników takich jak m.in. miejsce prowadzenia postępowania przygotowawczego, miejsce zamieszkania zatrzymanego czy dostępność miejsc w zakładach karnych, natomiast kluczowym kryterium wyboru zakładu docelowego jest bezpieczeństwo osobiste osoby osadzonej, a co za tym idzie – decyzje te powinny być skrupulatnie przemyślane.
Bez względu na to, czy osoba ekstradowana przebywa w tymczasowym areszcie, czy już w zakładzie docelowym, dotyczą jej takie same przepisy w tym zakresie jak i innych osadzonych. Każda z osób osadzonych ma prawo do:
Warunki pobytu mogą różnić się w zależności od rodzaju zakładu (w Polsce mamy więzienia zamknięte, półotwarte i otwarte), a także od klasyfikacji osadzonego. Zasadą jest jednak, że prawo do obrony i kontaktu z bliskimi jest zagwarantowane w każdym z nich.
Warto podkreślić, że obrońca ma prawo do kontaktu z osadzonym, którego interesy reprezentuje, na każdym etapie jego pobytu w zakładzie. Polskie prawo zapewnia tajemnicę obrończą, co oznacza, że kontakt z obrońcą musi odbywać się w warunkach umożliwiających zachowanie poufności. Obrońca może spotkać się z klientem w areszcie, prowadzić korespondencję, a także rozmawiać telefonicznie – oczywiście w sposób zgodny z obowiązującymi z przepisami penitencjarnymi.
Jednak w pierwszych dniach pobytu osadzonego w areszcie tymczasowym kontakt ten może być utrudniony, zwłaszcza jeśli formalności, takie jak uzyskanie zgody na widzenie czy transport, się przedłużają.
Proces osadzenia osoby ekstradowanej w polskim systemie więziennym to starannie zorganizowana operacja, która – choć może wydawać się skomplikowana – podlega jasno określonym regułom. Od momentu przylotu, poprzez pobyt w tymczasowym areszcie, aż po docelowe osadzenie w zakładzie karnym – każdy jej etap jest skrupulatnie monitorowany.
Należy przy tym pamiętać, że ekstradycja i umieszczenie w więzieniu nie odbierają osobie osadzonej prawa do obrony i opieki prawnej. Obrońca ma pełny dostęp do klienta, a system więzienny powinien dążyć do tego, aby każdy etap procesu odbywał się zgodnie z przepisami prawa.